Mazur pokonany - szczęście sprzyja lepszym !!!

Mazur pokonany - szczęście sprzyja lepszym !!!

Marcovia II Marki - w rewanżowym spotkaniu 9 kolejki ligowej - pokonała na własnym terenie Mazur Radzymin 3:2. To są bardzo ważne punkty i dalej grupa żółta pozostaje w grze w walce o awans do III ligi.

Mecz był niezwykle emocjonujący do ostatniego gwizdka sędziego. Jak na derby przystało obydwa zespoły walczyły z niesamowitą ambicją o zwycięstwo. Mieliśmy wszystko co w piłce może się zdarzyć. Atak pozycyjny i szybkie akcje z kontry ale także faule, kary 2 minutowe, rzuty wolne i rzut karny. Nikt nie zamierzał przegrać. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Już Mazur witał się z gąską - gdy prowadził 2:0 po pierwszej połowie - ale to Marcovia świetnie zagrała IV kwartę i to chłopcy z Marek odtańczyli taniec radości po zakończeniu meczu.

Marcovia dobrze rozpoczęła ten mecz. Od początku chłopcy w zielonych strojach starali się narzucić swój styl gry drużynie z Radzymina. Dobrze to wyglądało i powinni strzelić bramki. Tak się jednak nie stało i niespodziewanie w 6 minucie I kwarty bramkę strzelił Mazur. Naszego bramkarza oślepiło słońce i nie udało mu się złapać piłki. Rafał Kryca świetnie bronił cały mecz i to on bez wątpienia był jednym z bohaterów tego spotkania. Cały blok defensywny od momentu straty bramki przeżywał ciężkie chwile bo Mazur atakował całą drużyną. Chłopcy stracili co prawda jeszcze jedną bramkę w pierwszej połowie ale po rzucie karnym. I to tyle na ile pozwolili Mazurowi. Zdali egzamin z gry defensywnej. Przetrzymali trudny okres i w ostatnich 18 minutach przycisnęli Mazura. Sygnał do ataku dał Fabian Czapliński, strzelając bramkę kontaktową tuż przed końcem III kwarty.  1:2. W IV kwarcie Marcovia pokazała, że w piłkę grać potrafi i nie odda punków łatwo. Już w 3 minucie ostatniej kwarty, prawą stroną popędził Fabian Jankowski i strzałem z daleka doprowadził do wyrównania. Chłopcy dalej dążyli do strzelenia zwycięskiej bramki i osiągnęli swój cel na 2 minuty przed końcem meczu. Środkiem popędził Maciek Zygmunt i pięknie wyłożył piłkę Fabianowi Jankowskiemu. Prowadzimy 3:2. To była druga bramka Fabiana Jankowskiego i druga asysta Maćka Zygmunta. I do końca już nic się nie zmieniło, choć Marcovia miała jeszcze szansę na strzelenie 4 bramki.

W rewanżu sytuacja się odwróciła. W Radzyminie to Mazur strzelił bramkę w końcówce spotkania i cieszył się z szczęśliwego zwycięstwa. W Markach górą byli gospodarze i to Marcovia skończy rundę wiosenną z lepszym bilansem bezpośrednich spotkań z Mazurem (strzeliliśmy więcej bramek na wyjeździe).

Brawo trenerze i brawo chłopaki. Walczymy dalej. Został już tylko jeden mecz.!!!!!!!!!!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości